Bliskość to w ostatnim czasie bardzo deficytowe dobro. Niestety deficyt ten nie pojawił się w czasie pandemii. Pandemia tylko bardzo mocno daje nam odczuć jak bardzo potrzebujemy obecności innych osób, czyli pogłębiła ten deficyt.
Problem z bliskością pojawił się już dużo wcześniej. Przed pandemią żyliśmy w pędzie. Bez cienia wyobrażenia, że coś może nas zatrzymać.
W pogoni za atrakcyjną pracą, nowymi wyzwaniami i pasjami. Żyliśmy tak, żeby jak najwięcej użyć z życia, możliwie najwięcej się nim nacieszyć. Niektórzy z nas żyli tak szybko, ze nie zdążali nawiązać bliskich relacji z innymi. Stawali się singlami z wyboru. Czasem się zastanawiam czy na pewno z wyboru? Niektórzy z nas mieli bliskich małżonków, partnerów, dzieci, ale uciekali przed bliskością w rodzinie wyjeżdżając na każde święta w jak najdalszy koniec świata.
Zatem czym jest bliskość, której tak pragniemy i jednocześnie, przed którą z taką determinacją uciekamy?
Psychologia nie daje nam jednoznacznej odpowiedzi. Brak jest jednej, przyjętej definicji bliskości. Wiadomo, że wiąże się ona z:
– akceptacją siebie i drugiej osoby, czyli przyjęciem siebie nawzajem takim jakim się jest,
– zaufaniem i poczuciem bezpieczeństwa, które daje pewność, że nic nie zostanie wykorzystane przeciwko mnie,
– autentycznością, która dotyczy faktów, uczuć, poglądów czy postaw,
– przestrzenią- każda bliska relacja potrzebuje czasu i przestrzeni, żeby mogła się rozwijać,
– troską o siebie nawzajem i o relację.
Do odpowiedzi na to pytanie czym jest bliskość przyczynił się amerykański psycholog Harry Harlow w 1958 roku. Przeprowadził on eksperyment, który polegał na umieszczeniu małych małpek ze sztucznymi modelami matek, z których jedna była druciana, a druga pokryta miękkim materiałem. Obie miały możliwość karmienia. Okazało się, że małpki chętniej przebywały z matką miękką niż drucianą, nawet wówczas, gdy matka miękka nie karmiła. Ponad to, małpki, które przebywały tylko z drucianą matką wolniej przybierały na wadze i po zakończeniu eksperymentu miały zaburzenia o charakterze psychicznym. Eksperyment ten pokazuje jak ważna jest bliskość fizyczna i poczucie bezpieczeństwa u naczelnych. Bliskość gwarantuje prawidłowy rozwój fizyczny i psychiczny, a na późniejszym etapie, także satysfakcjonujące przebywanie w grupie.